Friday, May 13, 2016

Działki leśne, lasy i grunty leśne - więcej biurokracji przy sprzedaży



Grunt z willą, fabryką lub daczą może być działką leśną objętą prawem pierwokupu na rzecz Lasów Państwowych. To efekt wejścia w życie nowego prawa.

Od 30 kwietnia został ograniczony obrót nieruchomościami, które w ewidencji gruntów i budynków mają oznaczenie Ls, czyli las. Często nie chodzi o typowy las, ale o działki letniskowe, z willami, fabrykami czy magazynami. Dla ustawodawcy nie ma to jednak znaczenia. Gdy mają być sprzedane, prawo pierwokupu mają Lasy Państwowe (LP). Prawnicy uspokajają. Da się z tym żyć. 

Więcej będzie jednak biurokracji, która utrudni obrót zalesionymi działkami.

Trzy przypadki


Zmiany wprowadziła nowelizacja z 13 kwietnia 2016 r. do ustawy o lasach. Przewiduje ona trzy przypadki, kiedy LP przysługuje prawo pierwokupu (art. 37a ustawy).

Po pierwsze, chodzi o nieruchomości oznaczone w ewidencji gruntów i budynków jako las.

Po drugie, przeznaczone do zalesienia w miejscowym panie zagospodarowania przestrzennego albo w decyzji o warunkach zabudowy.

Po trzecie, dotyczy nieruchomości objętych planem urządzania lasu albo decyzją starosty określającą zadania gospodarki leśnej dla lasów rozdrobnionych. W praktyce prawo pierwokupu polega na tym, że transakcję przeprowadza się dwuetapowo.

Najpierw strony zawierają wstępną, warunkową umowę. Następnie notariusz informuje o transakcji Lasy Państwowe i czeka miesiąc. Jeżeli w tym czasie nadleśnictwo nie zgłosi chęci nabycia, dojdzie do finalizacji sprzedaży.

Gdy zaś Lasy zechcą skorzystać z prawa pierwokupu, przystąpią do transakcji i nabędą grunt na własność Skarbu Państwa po cenie, na którą umówiły się strony. Jeśli Lasy Państwowe będą miały zastrzeżenia do wartości transakcji, mogą wystąpić do sądu o ustalenie, czy cena, którą zapłaciły, była rzeczywiście rynkowa.

Drugie dno


– Problem w tym, że przy stosowaniu prawa pierwokupu nie bierze się pod uwagę faktycznego wykorzystania nieruchomości, ale te z ewidencji gruntów i budynków, a jedno z drugim nie ma nic wspólnego – tłumaczy Wojciech Fortuński, notariusz. – Nie ma przy tym znaczenia, czy las rośne na całej działce, czy zajmuje tylko jej skrawek.

Umowa zawarta z naruszeniem prawa pierwokupu jest nieważna.

– Sankcja za ominięcie tego prawa jest więc dotkliwa. Dlatego notariusze z czystej ostrożności, gdy pojawi się tylko podejrzenie, że dana nieruchomość ma charakter leśny, będą je stosowali – dodaje Wojciech Fortuński.

Z wizytą u wójta


Zdaniem prawników niewątpliwie obowiązek stosowania tego prawa wydłuży przeprowadzanie transakcji. Mało jest jednak prawdopodobne, by nadleśnictwa masowo przejmowały letniska, wille czy fabryki. Z czasem więc obawy znikną.

– Powinna się też ukształtować linia orzecznicza – uważa Maciej Obrębski, adwokat. – Można też już teraz na zasadzie analogii stosować orzecznictwo Sądu Najwyższego dotyczące nieruchomości rolnych.

W jednym ze swoich orzeczeń SN mówi np., że tylko przeważające przeznaczenie nieruchomości ma znaczenie (sygn. akt IV CSK 93/12). A więc jeżeli willa zajmuje 80 proc. działki, to jest oczywiste, że posesja nie ma charakteru leśnego.

Prawnicy podpowiadają także, co powinien zrobić właściciel nieruchomości, który ma podejrzenie, że jego działka ma charakter leśny.

Po pierwsze, powinien sprawdzić czy jego działka ma oznaczenie Ls, czy nie. W tym celu musi wystąpić o wypis z ewidencji gruntów i budynków.

Nawet jeżeli nie ma przy niej oznaczenia Ls, powinien wystąpić do wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o zaświadczenie, czy działka w miejscowym planie jest przeznaczona pod zalesianie. Jeśli planu nie uchwalono, to należy zapytać, czy wydano warunki zabudowy w tej kwestii. Warto też sprawdzić, czy nieruchomość posiada uproszczony plan urządzenia lasu, oraz ustalić, czy starosta wydał decyzję określającą zadania z gospodarki leśnej dla lasów rozdrobnionych.

7,6 mln ha zarządza Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, 1,5 mln ha lasów jest prywatne

9,1 mln ha powierzchni kraju zajmują obecnie lasy
 Originalny

No comments:

Post a Comment