Monday, April 13, 2015

Łańcuch kompromitacji, czyli jak służby „zdały egzamin” ws. 10/04. Czy ktoś „wystawił” Prezydenta Kaczyńskiego?

Książka Jurgena Rotha i opisywany w niej materiał niemieckich służb specjalnych powinny
skłaniać do debaty na temat stanu polskich służb i ich działań związanych z 10/04. W dobie powrotu do tez, że w sprawie smoleńskiej państwo zdało egzamin, działalność służb należy przypominać i analizować. Ich zachowanie wskazuje jasno, że państwo żadnego egzaminu nie zdało. 

Służby na długo przed tragedią smoleńską zaczęły zachowywać się zupełnie bezrefleksyjnie, notując porażkę za porażką. Pytaniem otwartym pozostaje z czego to wynikało…

Pierwszym wydarzeniem w łańcuchu zaskakujących decyzji jest sprawa remontu, jakiemu został poddany rządowy tupolew, który 10 kwietnia uległ katastrofie w Smoleńsku. Dziś wiadomo, że decyzja o tym, że rządowy samolot będzie remontowany w Samarze została podjęta przez stronę rosyjską. Szczegóły kontraktu na modernizację tupolewa opisywał „Nasz Dziennik” wskazując, że do dziś nie wiadomo, dlaczego remontem zajęła się w 2009 roku inna niż dotychczas firma.


MON świadomie ograniczył zakres remontu i modernizacji Tu-154M, rezygnując z proponowanego przez Dowódcę Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika włączenia w zakres modernizacji wyposażenia tych samolotów w systemy obrony antyrakietowej. MON uniemożliwił przedstawicielom 36 specjalnego pułku lotnictwa transportowego kontrolowanie remontu silników Tu-154M, które nie były wykonywane w Samarze  pisał w raporcie na temat zakresu remontu Marcin Gugulski, wskazując jasno, że remont nie był optymalnym.

Choć firma zajmująca się polskim tupolewem jest blisko powiązana z Władimirem Putinem, a w jej rękach znalazł się samolot przewożący najważniejszych ludzi w Polsce, służby nie podeszły należycie do kwestii zabezpieczenia maszyny. Jak dziś wiadomo, do nadzorowania remontu delegowano jednego, JEDNEGO, funkcjonariuszaSKW, który miał pilnować, by modernizacja przebiegała należycie. 

Problem w tym, że samolot, nie był remontowany w całości w Samarze. Część podzespołów miała być remontowana jednocześnie w innych zakładach. Nie ma żadnych szans, by polska strona była w stanie należycie zabezpieczyć ten proces. Świadczy o tym również skandaliczna sytuacja, którą opisała w filmie „Anatomia Upadku 2” Anita Gargas. Okazuje się, że Rosjanie w sposób zupełnie skandaliczny dysponowali rządowym polskim samolotem.

Dziennikarka dotarła do materiału filmowego, jaki wyemitowano w rosyjskiej telewizji.

Jak będzie latał prezydent Polski?
— zapowiada prezenter. A następnie widać, że po pokładzie samolotu przechadzają się ludzie i oglądają siedzenia, salonkę i podwozie samolotu.


ZOBACZ FIILM ANATOMIA UPADKU (opisywana scena ok. 6:40)




Original

No comments:

Post a Comment