Ad

Tuesday, August 30, 2016

Marek Domagalski o mailach w TK: Trybunał zaufanych sędziów


Wyciek poczty mailowej prezesów Trybunału adresowanej tylko do dziewiątki sędziów z rekomendacji PO, odsłania głębszy kryzys Trybunału Konstytucyjnego, niż sądziliśmy.

Kierownictwo TK nie tylko kwestionuje trzech sędziów z rekomendacji PiS, ale mobbinguje, bo brak mi innego słowa, trzech już orzekających.

Po przeczytaniu korespondencji jaką ujawnił Portal tvp.info między prezesem Trybunału Andrzejem Rzeplińskim, wiceprezesem Stanisławem Biernatem i sędzią Markiem Zubikiem, który chyba przez pomyłkę załączył ją do innego maila, ciśnie się pytanie, czy w Trybunale nie decyduje nieformalne grono zaufanych sędziów.


Wiceprezes Biernat potwierdził autentyczność ujawnionej poczty i wyjaśnia, że zwrócił się do 9 sędziów, gdyż to oni od roku realnie przygotowują merytoryczne orzeczenia, co mają potwierdzać nazwiska sprawozdawców 23 spraw w których wydano wyroki w 2016 r.

Rzecz w tym, że mail wiceprezesa dotyczy przyszłych spraw: „Chciałbym zwrócić uwagę na pilną potrzebę przygotowania znajdujących się w naszych referatach spraw z 2016 r. dotyczących nowych, kontrowersyjnych ustaw zaskarżonych przez RPO czy posłów. Jest ze wszech miar pożądane, aby wiele takich spraw zostało osądzonych najpóźniej do połowy grudnia".

Tych słów nie trzeba objaśniać, chodzi o najbardziej polityczne, sporne sprawy i szybkość, o wydanie wyroków zanim skończy się kadencja prezesa Rzeplińskiego (19 grudnia br.).

Część prawników powie - to kuchnia sędziowska. Tylko dlaczego w gronie 9 sędziów nie ma żadnego z rekomendacji PiS ? I dlaczego nie jest ich 12, a właściwie 15 ?

Do tej pory mówiliśmy o sporze o obsadę trzech miejsc w TK, tymczasem okazuje się, że trzech sędziów już orzekających traktowanych jest jakby byli sędziami drugiej kategorii, jakby do orzeczeń i decyzji w TK byli niepotrzebni, że wystarczy, że wypowie się grono zaufanych sędziów.

Być może nie jest to bezpośrednie złamanie prawa, ale jest to poważne złamanie standardów sędziowskich - i to na tak wysokim szczeblu! Wygląda też na swego rodzaju mobbing w stosunku do pomijanych w mailach sędziów.
Co to oznacza, dla trwającego od ponad pół roku ostrego sporu o Trybunał ?

To oznacza, że kompromis jest jeszcze bardziej utrudniony, gdyż ugodę można zawrzeć tylko z obliczalnym partnerem, a kierownictwo Trybunału dało kolejnymi poczynaniami i wpadkami dowody wręcz przeciwne. Opozycji będzie trudniej tak działających sędziów bronić. Ale czy skłoni ją do kompromisu ?

Tak czy inaczej powaga i wiarygodność Trybunału jest fundamentalnie podważona i mam wątpliwości, czy bez wymiany sędziów, da się ją odbudować.



No comments:

Post a Comment